Andrzej Sikorowski i Grzegorz Turnau
3 sierpnia 2016 | środa | 20.30 | Amfiteatr im. Marka Grechuty | bilety: 25 pln
Obaj artyści od lat pilnie śledzą swoje artystyczne poczynania i … postanowili stworzyć coś nowego i zagrać razem. W programie koncertu nie zabraknie znanych przebojów obu artystów: „Nie przenoście nam stolicy”, „Kap, kap, płyną łzy”, „Ballada o ciotce Matyldzie”, „Między ciszą a ciszą”, będą także nowe utwory.
Andrzej Sikorowski – wybitny artysta polskiej estrady, prawdopodobnie pierwszy w Polsce klasyczny bard z gitarą. Twórca grupy Pod Budą, która podoba się niezmiennie od wielu lat, choć śpiewa… smutne piosenki. Utwory grupy Pod Budą są melodyjne i często stają się przebojami, choć ich autorzy twierdzą, że nie znają recepty na pisanie hitów. Z czasem piosenki zespołu zmieniły się – mniej w nich liryzmu, a więcej ironii.
Od wielu lat grupa ma swoją wierną publiczność, która wciąż się powiększa – dziś obejmuje już dwa pokolenia: do rówieśników Sikorowskiego dołączyło pokolenie ich dzieci.
Grzegorz Turnau – nazywany mistrzem piosenki intymnej, śpiewanej przy własnym fortepianowym akompaniamencie. Debiutował nie byle gdzie, bo w słynnej krakowskiej Piwnicy pod Baranami. Jak sam mówi: „Wpuszczono mnie tam, jak do salonu wpuszcza się dziecko, żeby powiedziało wierszyk.” Dziecko jednak okazało się nad wyraz pojętne i bardzo szybko zawładnęło tym salonem – Turnau potrafi wspaniale uwodzić publiczność swymi poetyckimi miniaturkami. Wielu sądzi, że jego śpiewania nie sposób wpasować w jakieś sztywne schematy czy definicje. I w tym zapewne tkwi sedno jego popularności.